Kolej Transsyberyjska, czyli w 88 godzin nad Bajkał


Miarowy stukot kół przez kilkadziesiąt godzin, droga przez niegościnną i surową tajgę, niepowtarzalny klimat, ludzie. Magiczny Transsib. Najdłuższa linia kolejowa na świecie, która przekracza 8 stref czasowych i mierzy sobie prawie 9300 km. Ile kosztuje, jak mija podróż i co zostało z jej mitycznego romantyzmu?
Ludzie
"Ona jedzie do Australii!"- wieść lotem błyskawicy rozeszła się po 52-osobowym wagonie. Wszystko za sprawą Saszy, który siedział ze mną w plackarcie. Trafiła mi się prawdziwa rosyjska dusza. Po pierwszym postoju znał już chyba wszystkich z wagonu, mimo reprymendy prowadnicy popijał tajemniczy napój z plastikowej butelki (pepsi to nie była), częstował nas specjałami od babuszek i obiecywał nauczyć rosyjskich pieśni. Liuba i Jura, którzy jechali z nami, mieli niezły ubaw. Porozmawialiśmy trochę o kinematografii ("Cztery tankisty i sobaka" rządzą!), życiu w Polsce i miłości (Sasza koniecznie chciał mnie zeswatać ze swoim synem). Na szczęście zdążył wysiąść z pociągu, zanim spełnił swoje obietnice o śpiewaniu i poczerwieniał do końca :)
Poznałam jeszcze Andrieja, który jechał do domu po raz pierwszy od 19 lat, Daszę wracającą ze studiów do rodzinnej Czity na wakacje i kilka bezimiennych nadopiekuńczych matek, które uparcie zamykały okno, mimo, że w wagonie panował upał nie do zniesienia. Byłam jedyną turystką i cudzoziemką w plackarcie. Chyba oznaczało to specjalne względy, bo nie raz mogłam się cieszyć przychylnością prowadnicy i jakimś zaproszeniem na herbatkę :)



Moi imprezowi towarzysze- Sasza, Liuba i Jura

Sasza nabywa kartoszki i pielmienie na kolację

Trasa i klasa
Kolej dzieli się na cztery odcinki. Właściwy transsyberyjski szlak biegnie od Moskwy do Władywostoku, a jego pokonanie zajmuje 6,5 dnia. Pozostałe linie to transmandżurska, transmongolska i BAM (czyli bajkalsko- amurska). Moja trasa zaczęła się w Moskwie i biegnie przez Irkuck, Ułan Bator aż do Pekinu. Ponad 7600 km. Z dwutygodniowym przystankiem nad Bajkałem i prawie miesięcznym pobytem w Mongolii.


Żeby przejechać się słynną koleją wcale nie trzeba być milionerem. Wystarczy wybrać odpowiedni pociąg, przygotować się na spędzenie czterech dni z uroczą gromadką 52 pasażerów, a już za 139 euro dojedziesz nad Bajkał. Mówię oczywiście o wagonach plackartnyj, czyli III klasy. Nie ma tutaj przedziałów, a jedynie sześcioosobowe wnęki oddzielone ściankami. Należy uzbroić się w dużą dawkę cierpliwości i tolerancji dla rosyjskiej muzyki disco, wystających stóp, o które zahaczasz idąc do łazienki, zapachu zupek chińskich i innych wynalazków zalewanych wrzątkiem (który jest za darmo i pod dostatkiem, w końcu jakoś czaj pić trzeba). 
Istnieje kilka teorii, które miejsce zarezerwować. Osobiście odradzam miejscówki na początku i końcu wagonu- tam znajdują się toalety, samowar i gniazdka prądu, a więc nieustanny tłok i wędrówki ludów. Nie za ciekawe są też miejsca wzdłuż wagonu- żeby mieć stolik, musisz najpierw złożyć posłanie. Ja spałam pośrodku na górnym łóżku. Panuje symbioza. Ponieważ nie jesteś w stanie usiąść na górnej koi (przeszkadza półka na bagaże), żeby zjeść śniadanie musisz przycupnąć u sąsiada z dołu. I on o tym wie. Zresztą po 10 minutach będziecie przyjaciółmi. Tak działa plackartna. 
Dla wymagających wygód istnieją jeszcze wagony I i II klasy lux i kupe (przedziały odpowiednio 2 i 4- osobowe), ale po pierwsze odstraszają ceną, a po drugie, jadąc w ten sposób masz szansę poznać najwyżej kilka osób, a przez całą drogę nie wyściubić nosa z przedziału. Można, ale po co?

Najczęstsze zajęcie w podróży

Zajęcia w podróży
Czas w pociągu wbrew pozorom upływa szybko. Ja przez pierwsze dni nawet nie miałam chwili, żeby uzupełnić bloga. Dziwne, ale wchodząc do wagonu, przestawiasz się na zupełnie inny tryb. Dużo śpisz, rozmyślasz, oglądasz krajobrazy za oknem, pijesz czaj, chlapiesz się w łazience dla ochłody, czytasz, wszystko toczy się miarowo i spokojnie. Strefy się zmieniają (ale na wszystkich stacjach godziny podawane są wg czasu moskiewskiego). Co chwilę wsiadają nowi pasażerowie, a żegnasz się z tymi, z którymi już zdążyłeś się zaprzyjaźnić. Nie ma legendarnego picia- oficjalnie alkohol jest zabroniony i nie widziałam nikogo- oprócz Saszy- spożywającego wyskokowe trunki. Porządku pilnuje prowadnica- pani konduktor z władzą sięgającą nieba. Nasza miała złote zęby i na szczęście była miła, choć stanowcza. 

Nasza prowadnica z Saszą, który usiłuje coś przemycić do wagonu

Ciekawostki
Żeby się umyć w toalecie, musisz wykazać się zręcznością małpy cyrkowej. Woda z kranu leci wyłącznie przy trzymaniu jedną ręką ustrojstwa przy kurku. Spróbujcie wziąć prysznic w takich warunkach :)
Rosjanie na czas podróży zapadają w letarg. U mnie dzień i noc odróżniały się przynajmniej ubraniem piżamy. Oni jadą trzy dni w tym samym podkoszulku. Ale przynajmniej nie ma kolejek do łazienki :)
Babuszki istnieją! I sprzedają całkiem dobre rzeczy na peronach (pierożki, ogórcy, ryby a nawet..futra). Jeśli nie zdążyłeś zakupić popularnej chińszczyzny w supermarkecie, nie martw się. Nie umrzesz z głodu. 
Dwie absolutnie niezbędne rzeczy w podróży? Klapki i dresiki (względnie spodenki), do wygodnego przebywania w pozycji leżącej przez jakieś 80 godzin. Mnie się jeszcze przydał powerbank, bo okazało się, że gniazdko w wagonie nie chce ładować mojego telefonu (prowadnica powiedziała, że mam za nową ładowarkę!). 

Mówią, że raz w życiu trzeba się przejechać koleją transsyberyjską...ale nie więcej :) Mnie czekają jeszcze dwa odcinki- do Ułan Bator i Pekinu. Hmm.. to po prostu pociąg. Przejechałam, przeżyłam, poznałam świetnych ludzi. Chyba wciąż jeszcze do mnie nie dociera, że pokonałam tyle kilometrów. Jutro upragniony Bajkał. Miejmy nadzieję, że będzie nagrodą.

Rzadkie chwile samotności

Kto kupi futro???

Prowadnica w piżamie

Dasza czyta Greya


Comments

  1. super relacja!!! po co się przebierać skoro się tylko leży ? :) a bilet kupiłaś w Rosji na miejscu czy wcześniej przez internety? miłego pobytu nad Bajkałem!

    ReplyDelete
  2. Się leży i się poci bo gorąco jak w piekle ;) bilet kupilam online na www.rzd.ru oficjalnej stronie rosyjskich kolei. Pojawiają się 45 dni wcześniej i można sobie upolować miejsce.

    ReplyDelete

Post a Comment